Życie to sztuka zadawania pytań.
Mówi się, że nie ma głupich pytań – są tylko głupie odpowiedzi. Jednak dobrze zadane pytanie prowadzi w kierunku trafnych odpowiedzi
Zadając sobie pytania, warto zwrócić uwagę na kierunek, w którym prowadzą – na zewnątrz czy do wewnątrz siebie. Można latami szukać odpowiedzi na zewnątrz, upatrując rozwiązania swoich trudności w okolicznościach lub zachowaniach innych ludzi. Niestety nie mamy możliwości wrócić czasu i znaleźć odpowiedzi tam, gdzie sytuacje czy relacje dawno się zakończyły.
Już sam fakt, że zauważamy pewną powtarzalność zdarzeń w pierwszym kroku budowania świadomości własnej, kieruje nas w obszary szukania pewnych zależności. Odruchowym wydaje się zadanie pytania „Dlaczego Ja? Dlaczego mi się to przytrafia?”.
Odpowiedź jest prosta – bo właśnie zauważyłeś coś, co jest dla Ciebie istotne i ważne i od dawna doprasza się o zauważenie. Najprawdopodobniej nie masz już siły zamiatać tego pod dywan, a mało tego masz w końcu wystarczające zasoby, żeby się tym tematem zajęć, pochylić nad nim a w konsekwencji następnym razem postąpić inaczej.
Po serii pytań „Dlaczego Ja ?” i „Dlaczego mi?”, naturalnie przechodzi się do pytań dotyczących znaczenia zdarzeń dla własnego Ja czyli pytań o sens. I te pytania dają najcenniejsze odpowiedzi – ile razy muszę cię potknąć, żeby w końcu zrozumieć, że wszystko dzieje się po coś. Po co? A właśnie po to, żeby się nauczyć nowego schematu. Widocznie poprzedni już się przeterminował i to, co było smaczne, czy względnie do przetrawienia jakiś czas temu, teraz jest już przeterminowane, a dalsze używanie grozi poważnym zatruciem i utratą zdrowia.
Pomocne może być zadanie dodatkowych pytań:
👉Czy mam gotowość przyjrzeć się temu CO to jest naprawdę?
👉Co to jest naprawdę i po co się teraz z tym mierzę?
Ten etap może zająć trochę czasu.
Warto dać sobie akceptację i wyrozumiałość na to, że mogę od razu NIE wiedzieć, ale też na to, że niektóre trudne pytania wymagają naszej atencji i życzliwości, żeby odpowiedzi mogły kiełkować w cieplarnianej atmosferze. Odpowiedzi przychodzą same, kiedy damy im dobry, żyzny i troskliwy grunt.
I tu przychodzi kolejna seria pytań „Czego mnie to nauczyło?”. A nauczyło, zapewniam, skoro jesteś już w tym etapie. Nauczyło, że tak dalej już nie możesz, nie chcesz i nie będziesz – bo masz już inne wartości, inny sposób patrzenia na świat i świadomość, która nie pozwoli Ci popełnić starych błędów.
Naturalne byłoby w tym momencie zadanie pytań:
👉Co chcę, mogę i potrzebuję teraz sobie wybaczyć, żeby móc iść dalej?
👉 Co mogę i muszę uczynić, żeby następnym razem wiedzieć jak postąpić w zgodzie z tym co TERAZ jest dla mnie jest ważne?
👉Czego JA naprawdę potrzebuję i pragnę teraz, o czym od dawna już wiem?
🍀Co bierzesz dla siebie z tego artykułu?
Jeśli czytasz, zostaw proszę komentarz – daj mi znać, jak ta treść wpłynęła na Ciebie
Joanna Mieszkowska
0 Komentarzy